10 Ludzi wyznających prawdziwą religię można też rozpoznać po ich stosunku do Biblii. Jezus zawsze miał szacunek dla Słowa Bożego. Często powoływał się na nie jako na najwyższy autorytet ( Mateusza 4:4, 7, 10; 19:4-6 ). Poza tym okazywał szacunek dla Biblii tym, że żył zgodnie z jej naukami.
Bóg umieścił parę pierwszych ludzi w raju i dał im wolną wolę, jednak zabronił im jeść z drzewa wiadomości dobrego i złego. Ewa jednak została skuszona przez węża i skosztowała zakazanego owocu, a także poczęstowała nim Adama.
Zdaniem naukowców chroniczna nuda może wywoływać lęki, przygnębienie i skłaniać do ryzykownych zachowań. Nuda często dokucza tym, którzy nie widzą sensu życia i są zmęczeni monotonią dnia codziennego. Czy życie w raju będzie pozbawione sensu? Czy codzienne zajęcia zaczną nas nużyć? Musimy wziąć pod uwagę, że życie
Vay Nhanh Fast Money. obejrzyj 01:38 Thor Love and Thunder - The Loop Czy podoba ci się ten film? Zobacz także:InformacjeOpisy z książek i gier Dane z książek Sapkowskiego Na rozstaju dróg za wsią Koprzywnica, za ruinami spalonej karczmy stał – od przynajmniej stu lat zresztą – rozłożysty dąb szypułkowy, teraz, wiosną, obwieszony drobniutkimi pajączkami kwiatu. Ludność całej okolicy, nawet z odległej Spalli, zwykła była wykorzystywać olbrzymie, a dość niskie konary dębu do wieszania na nich deszczułek i tabliczek zawierających przeróżne informacje. Służący łączności międzyludzkiej dąb zwany był z tej przyczyny Drzewem Wiadomości Złego i Dobrego. Pani Jeziora Dominowało zwykłe po wojnie poszukiwania zaginionych i rozłączonych rodzin. Sporo było ogłoszeń typu: WRÓĆ, WYBACZAM CI WINY, sporo ofert masażu erotycznego i zbliżonych usług w okolicznych wsiach i miasteczkach, sporo ogłoszeń i reklam handlowych. Była korespondencja miłosna, były podpisane przez życzliwych donosy i anonimy. Zdarzały się też deszczułki zawierające poglądy filozoficzne ich autorów – w przeważającej mierze kretyńsko bezsensowne lub obrzydliwie obsceniczne. Pani Jeziora
Odpowiedzi nastulka odpowiedział(a) o 15:48 Aby sprawdzić człowieka czy potrafi odróżnić dobra od zła i czym woli się kierować w życiu. pusia187 odpowiedział(a) o 20:03 Moim zdaniem Bóg umieścił w raju drzewo wiadomości dobrego i złego aby sprawdzić człowieka czy potrafi odróżnić dobro od zła i czym woli się kierować w życiu. wera12@ odpowiedział(a) o 14:10 Moim zdaniem Bóg umieścił w raju drzewo wiadomości dobrego i złoego chciał pokazac człowiekowi, że mino tego, że na świecie jest dobro, to pasuje także zło, i trzeba się go wystrzegac. Chciał sprawdzic, czy człowiek z raju jest mu wierny i słucha się go. Gdy człowiek pokusił się skosztowac jabłka z tego drzewa okazło się , że ciekawośc go opętała, chciał koniecznie sprawdzic, czy coś się stanie, gdy je zje. Był naiwny i uwierzył wężowi, który stosował podstęp. ; ) tlen. odpowiedział(a) o 15:49 Jakbyś nie zauważyła, w pytaniu jest "jak myślisz", więc jeśli nie chce Ci sie odpowiadać na pytanie bądź tego nie potrafisz, to oznaczałoby, że nie potrafisz myśleć, nie sądzisz? Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Michał Wojciechowski Pochodzenie świata, człowieka, zła Odpowiedź Biblii ISBN: 83-7168-690-8 wyd.: Edycja Świętego Pawła, www.: 2005 Częstochowa Fragmenty książki dostępne na naszych stronach: Istota grzechu (fragment omówienia Rdz 3, 1-6) Wieża Babel (Rdz 11, 1-9) Istota grzechu pierwszych ludzi (Rdz 3, 1-6) Najważniejsze pytanie, pojawiające się przy lekturze tego fragmentu Pisma Świętego, dotyczy istoty grzechu pierwszych ludzi. Na czym on właściwie polegał? Dlaczego "zerwanie owocu" zaciążyło nad losami całej ludzkości? Na te pytania trzeba odpowiedzieć najpierw. Dopiero potem będziemy mogli przejść do innych okoliczności związanych z pierwszym grzechem. Dzisiejszy czytelnik dowiadując się, że grzech polegał na zerwaniu - wbrew zakazowi Bożemu - owocu z drzewa poznania dobra i zła, prawie zawsze rozumie to na opak. Pierwsze nieporozumienie to powierzchowne traktowanie tego opisu. Pod wpływem kolorowych ilustracji z Adamem, Ewą i jabłkiem niejeden wyobraża sobie scenę z Księgi Rodzaju w sposób naiwny, zbyt dosłownie. Myśli, że Pan Bóg dla zasady czy dla wypróbowania ludzi zabronił im czegoś. Ci jednak nie chcieli uznać, że w raju nie wszystko wolno i zerwali zakazany owoc. Popełnili grzech nieposłuszeństwa i zostali srogo ukarani. Taki uproszczony obraz bywa przez chrześcijan akceptowany. Kiedy indziej jednak budzi sprzeciw. Kara wydaje się bowiem niewspółmierna do winy. Ponadto nieposłuszeństwo wydaje się grzechem stosunkowo mniejszym niż inne. W dzisiejszym życiu nie uchodziłoby ono za ciężkie przestępstwo. Jego ocena zależy też od sytuacji - od tego, co było zakazane. A cóż to za wina, myśli przypadkowy czytelnik Księgi Rodzaju, zerwać owoc z niewłaściwego drzewa? Zielone jabłko zamiast żółtego? Popularny obraz jabłka i różne żarty na ten temat też prowadzą w złą stronę. Skąd się w ogóle wzięło jabłko? Oryginalny tekst hebrajski mówi o owocu. Jabłko pojawiło się w przekładzie łacińskim - ale dlaczego? Tak się bowiem złożyło, że po łacinie jedno i to samo słowo malum oznacza i jabłko, i zło. Tłumacz chciał więc powiedzieć, że ów owoc należy rozumieć jako pewien symbol zła. Gdy jednak jabłko zaczęto ładnie malować, a znaczenie symboli na obrazach i słów łacińskich zostało zapomniane, skutek był odwrotny. "Jabłko" zaczęło sugerować rozumienie zbyt dosłowne, drzewo dobra i zła stało się zwykłą jabłonką. Drugie źródło nieporozumień i sprzeciwów to nazwa drzewa, "drzewa poznania dobra i zła", albo jak się dawniej mówiło, "Drzewa Wiadomości Dobrego i Złego". Pan Bóg umieścił je w ogrodzie Eden, ale zakazał człowiekowi jeść z niego (Rdz 2, 9. 17). Co jednak jest złego w zdobywaniu wiedzy? Bez wiedzy i jej poszerzania człowiek byłby mało świadomym dzieckiem, istotą niedojrzałą. Tak rozumując, wysnuto obłędną teorię, że człowiek wprawdzie po grzechu cierpi i umiera, ale dzięki temu grzechowi zyskał poznanie, rozwinął swoją wiedzę, wolność i świadomość. Zaczęto uważać, że grzech pierwszych ludzi wyszedł ludzkości na dobre. Takie wypaczenie opowiadania z Księgi Rodzaju znane było już w starożytności i nadal można je spotkać. Źródłem nieporozumienia jest tu jedno słowo, tłumaczone z hebrajskiego na polski jako "poznanie". W umysłach czytelników opowiadania biblijnego słowo to wywołuje obraz zdobywania wiedzy dzięki szkole, lekturze, telewizyjnym obrazom, kontaktom z ludźmi. Wyobrażamy sobie, że w procesie poznawania świata człowiek jest odbiorcą wrażeń, wiadomości nadanych z zewnątrz. Im więcej ich odbierze, tym jest bogatszy. Takie pojmowanie wiedzy wiąże się z codzienną praktyką. Stoi też za nim pewna teoria, sięgająca korzeniami filozofii greckiej, według której człowiek poznaje przez zmysły, w sposób zasadniczo bierny przyjmując wrażenia z zewnątrz. Sam z siebie jest nie zapisaną tablicą, pustą skrzynką pocztową. Gdyby tak pojmować "poznanie dobra i zła", trudno byłoby zrozumieć, co w nim może być niewłaściwego. Człowiek powinien przecież wiedzieć, co dobre, a co złe, odróżniać jedno od drugiego. Co więcej, trudno sobie w ogóle wyobrazić człowieka bez tej umiejętności. Tylko niektórzy szaleńcy tego nie potrafią. Każdy w pewien sposób dobro od zła przecież odróżnia. Czy na skutek grzechu pierwszych ludzi? Wręcz dzięki niemu? Oczywiście, że nie! W oryginale Księga Rodzaju mówi o czymś całkiem innym. Hebrajskie pojmowanie poznania jest odmienne. Odpowiedni czasownik hebrajski, który brzmi w przybliżeniu jada, a tłumaczony jest jako "poznać", oznacza bowiem poznawanie w sensie czynnym. Poznać, to przeniknąć daną rzecz i ją opanować. My też mówimy "opanować wiedzę". Dobrą ilustracją jest tu hebrajskie wyrażenie "poznać kobietę", które przez dosłowne przekłady biblijne przeszło do języka polskiego. Oznacza ono współżycie płciowe i zazwyczaj także zdominowanie kobiety przez mężczyznę. Zatem "poznanie dobra i zła" to faktycznie raczej praktykowanie jednego i drugiego oraz podporządkowanie swojej władzy. Mówiąc językiem dzisiejszym, chodziło o próbę zapanowania nad dobrem i złem. Ludzie chcieli sami decydować, co jest - dla nich - złe lub dobre. (Chcą tego zresztą i dzisiaj, co uwidacznia łączność między grzechem pierwszych ludzi a powszechnym grzechem ludzkości.) Nie chodziło ludziom o umiejętność odróżniania dobra od zła, lecz przeciwnie, o przesuwanie granicy między nimi, o moralną samowolę. Byli nieposłuszni Bogu w sprawie najbardziej zasadniczej - nie chcieli uznać dobra za dobro, a zła za zło (por. Iz 5, 20). Być może łączyło się to z nadzieją uzyskania wszechwiedzy, opanowania całej mądrości. "Dobro i zło" oznacza bowiem w pewien sposób całość rzeczywistości, tak jak "niebo i ziemia" to cały świat. Co więc znaczy całe wyrażenie "zerwać owoc z drzewa poznania dobra i zła"? Zerwanie owocu to czytelny obraz przywłaszczenia sobie drzewa - prawo do owoców ma bowiem właściciel sadu. Słowo "drzewo" oznacza tyle co "zasada, fundament, pierwiastek". W językach starożytnego Wschodu drzewo jako roślinę trwalszą od innych przyjęto za symbol tego, co trwałe i podstawowe w ogóle. Pierwsi ludzie próbowali więc zapanować nad samym fundamentem dobra i zła. Dlaczego autor biblijny uznał to za zgubne? Po pierwsze dlatego, że kto chce decydować o dobru i złu, tym samym pozwala sobie na czynienie zła, grzeszy w konkretnych sprawach. Jest jednak i drugi, głębszy powód. Tylko Bóg może ustalać, co jest dobre, a co złe. Tylko on jest źródłem prawa moralnego. Nie chodzi tu jedynie o to, że Bóg jest najwyższą władzą, prawodawcą itd. Prawo moralne nie jest bowiem czymś, co Bóg wymyślił, a potem narzucił ludziom, tak jak autor gry komputerowej narzuca jej reguły. To Bóg sam, w swojej istocie, jest źródłem i normą dobra. Nadaje przykazanie miłości, bo sam jest Miłością. Dobro to Bóg sam i dlatego nikt nie może samowolnie nazwać dobrem czegoś, co nie pochodzi od Niego. Tak samo nie jest w ogóle możliwe, by dobro było złem. Wobec tego próba zapanowania nad dobrem i złem jest ze strony ludzi wystąpieniem przeciwko Bogu, odcięciem się od Boga. Kto jednak nie chce czerpać z Boga prawdy i dobra, nie może też z Nim przebywać i czerpać z Niego życia. Postawa moralnej samowoli uniemożliwiła (i uniemożliwia) życie w raju. Wszystkie skutki grzechu, wygnanie z raju, cierpienie, śmierć, są nieuniknionym, logicznym następstwem winy. Zauważyć można, że mimo swojej obrazowości, opis z Księgi Rodzaju wskazuje na wewnętrzną naturę zła, a nie na jakiś jego zewnętrzny, jednorazowy przejaw. Można sądzić, że moralna samowola pierwszych rodziców przejawiła się w jakimś konkretnym czynie, ale mogło też być inaczej. Wystarczyłaby sama zmiana wewnętrzna: odrzucenie w myśli Boga jako źródła dobra i sędziego zła oraz postawienie siebie na jego miejscu. opr. aw/aw
dlaczego bóg umieścił w raju drzewo wiadomości dobrego i złego